Autor Wiadomość
MagicYuri
 Post Wysłany: Pon 16:38, 08 Sty 2007    Temat postu:

No nie wiem pop. Zawodowy gracz to niełatwa fucha. Trzeba być zaje*iście dobrym w danej grze (lub kilku), mieć ją wymasterowaną niemal do perfekcji. Teraz musisz mieć kasę na podróżę, i zawsze dokładać bo zanim kasę zaczniesz zbijać to musisz nieźle powędrować po Świecie Smile
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Nie 21:16, 07 Sty 2007    Temat postu:

Oj, chirurgiem na 100% nie zostanę. Zbyt odpowiedzialna robota dla mnie. Very Happy Ale gdybym został zawodowym graczem, to bym się nie obraził. Very Happy
MagicYuri
 Post Wysłany: Nie 13:35, 19 Lis 2006    Temat postu:

Dokładnie. Uffff... Very Happy. Człowiek aż sie poci. A co do zręczności to jakiś czas temu widziałem w wiadomościach że amerykanie odkryli pozytywny wpływ grania w różne gry na umiejętności chirurgiczne. Tak że: przyszli chirurdzy: grać! Very Happy
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Nie 13:23, 19 Lis 2006    Temat postu:

Wymachiwanie gałkami to SUPER patent. Very Happy Przydaje się w tym zręczność i koordynacja. Szczególnie hardcore'owo jest na poziomie Hard... Very Happy A walka na dachu...?! Uff... Very Happy
MagicYuri
 Post Wysłany: Nie 11:29, 19 Lis 2006    Temat postu:

Aaaa ta z robalami... nom racja. Dość podobne zagranie.
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Nie 11:18, 19 Lis 2006    Temat postu:

Nie. Chodzi o Fahrenheit. Tam akcja w biurze była ewidentnie wzorowana na Matrix'ie. Very Happy
MagicYuri
 Post Wysłany: Nie 10:52, 19 Lis 2006    Temat postu:

W którym biurze? W Max-ie? Nie przypominam sobie...
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Nie 0:00, 19 Lis 2006    Temat postu:

Czy ja wiem...? Max Payne jest deczko nudny... Jedyne co mi się w tej grze podoba, to te jego chore wizje itp. Very Happy

Akcja w biurze rządzi! Design a'la Matrix itp. Very Happy Wygibasy też a'la Matrix. Very Happy
MagicYuri
 Post Wysłany: Sob 23:26, 18 Lis 2006    Temat postu:

Już o tym mówiłem że w pewnych momentach ta gra czerpie garściami z Matriksa. Głównie chodzi tu o akcję bo fabuły ciężko tu porównywać Smile. A co do relaksujących gier to zgadzam się że czasem jest lepiej usiąść i odsapnąć. A detektyw Payne doskonale w tym pomaga Very Happy zgadzam się.
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Sob 22:45, 18 Lis 2006    Temat postu:

Jak to dobrze, że mam wybór i mogę wybrać sobie grę, pasującą do mojego aktualnego nastroju... Very Happy Chyba zaraz odpalę Fahrenheit. Very Happy Kocham ten tytuł. Very Happy Trochę mi się z Matrix'em kojarzy. Very Happy
Crockett
 Post Wysłany: Sob 22:39, 18 Lis 2006    Temat postu:

O właśnie o tym mówię...
Główny Szefik Zła
 Post Wysłany: Sob 22:34, 18 Lis 2006    Temat postu:

W zależności od humory czy nastroju, gra się w inne gry. Raz masz ochotę na hardcore, a raz na przyjemną sesyjkę. Very Happy
Crockett
 Post Wysłany: Sob 22:30, 18 Lis 2006    Temat postu:

Mam momenty, że w coś gram i czuję się jak na torturach, ale czasem, np. dziś potrzebuję relaxu, toteż przechodzę poraz milionowy chyba Max Payne 2
MagicYuri
 Post Wysłany: Sob 22:28, 18 Lis 2006    Temat postu:

I gdzie w tym zabawa?! Very Happy Jeżeli nie rozp******sz pada o ścianę to żadna frajda przecierz! Jeszcze lepiej jak wstaniesz, wyrzucisz TV przez okno, zwyzywasz całą rodzinę od najgorszych wyzwisk i wyjdziesz z domu! To jest dopiero HARDCORE!!!! AAAAAA Twisted Evil !!!! Hahahaha. Tak serio: poziom trudności w tej grze (w nowej wer.) jest przesadzony. Jeszcze Black jest trudniejszy ponoć. To chyba org. wer. zOWNowałbym w ciągu tygodnia Very Happy
Crockett
 Post Wysłany: Sob 22:23, 18 Lis 2006    Temat postu:

Owszem mniej widowiskowe, mniej satysfakcjonujące, ale i tak zwykle (zwłaszcza teraz) gram dla relaxu, a nie dla jakiegoś hardcore'u


Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group