Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 20:39, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety psychopatyczno-psychiczny psychol-psychopata chory psychicznie wysadził cały Posterunek Policji. Gibson przeżył eksplozję. Wydostał się z gruzów budynku i uciekł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Nie 20:42, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
... Gibson został zupełnie sam na ulicach Miami. Postanowił zająć się tym, co w Miami najprostrze... handlem białym złotem, czyli kokainą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 20:46, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Początkowo było cool. Nowi kumple etc. Ale biznes okazał się być zbyt niebezpieczny. Gibson miał małe doświadczenie w takich sprawach. Toteż, zgarnęli go po pierwszej większej transakcji. Miał jednak szczęście, że Pan X wpłacił za niego kaucję. Gibson postanowił dowiedzieć się, kim jest tajemniczy Pan X.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
KoRinS
Moderator
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekla rodem ;'=D
|
Wysłany: Nie 20:50, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
...Pan X okazal sie byc Panem Y, ktory handlowal marihuana. W taki sposob Gibson zaczal handlowac marihuana. Lecz Pan Y (znany takze jako pan X) postanowil....
@Down 1,2
ktory post mam skasowac ?;'d
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KoRinS dnia Nie 20:55, 30 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Nie 20:53, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
...Wystawić Gibsona na pastwę ruskich dresiarzy. W ten sposób gibson trafił z Miami do syberyjskiego łagru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 20:53, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
...a tam zamarzł i zaczął szukać noclegu.
/@Here and upNie przesadzacie czasem ? xD wyslaliscie te posty w tej samej sekundzie... Robson.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Nie 20:57, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
... znalazł go w kopalni węgla w której musiał pracować 30 godzin na dobę wyrabiając 400% normy. I kiedy już chciał odebrać sobie życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 21:00, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przysypały go 1 281 318 tony węgla. Gibson...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Nie 21:05, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
... Zmarł śmiercią tragiczną. Tak, Gibson umarł.Nagle górnicy opłakujący jego śmierć zobaczyli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Nie 22:05, 30 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
...że Gibson wstaje! Otrzepał się i wyszedł z kopalni. Tak! Masz wielki heros i bohater wyruszył w kolejną bezsensowną podróż. Tym razem jednak miał konkretny cel. Chciał zabić Głównego Szefa Zła i sprawczynię jego wszystkich nieszczęść. Tak! To ciotka Halinka, która prawie (robi wielką różnicę ) doprowadziła do śmierci Gibsona. I tak nasz bohater szedł, szedł, szedł, szedł, szedł, szedł i szedł, i szedł, i szedł, i szedł... Należy pamiętać, że musiał też spać. Potem Gibson zaczął biec. No i biegł, biegł, biegł, biegł i biegł, i biegł, i biegł, i biegł. No i w końcu dotarł do...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Pon 11:21, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
... Dotarł do Gwiazdy Śmierci! A tam już na niego czekał Lord Darth Wader! Wyciągnął swój czerwony miecz świetlny i rzekł: "Gibson, my son, come with me!".
Gibson nie mógł tego pojąć. Okrutny lord Wader był jego ojcem! To dlatego Gibson zawsze czuł w sobie niezwykłą moc. Jednak niechcąc się poddać, gobson wyciągnął gazrurkę i aczęła się walka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Kamkas
Spammer ;)
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Ś-cie
|
Wysłany: Pon 12:50, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
..która skończyła się juz po kilku minutach. Lord Wader został sromotnie pobity... gazrurką. Gibson uradowany zwycięstwem wykonał podskok radości "Czerwony Kapturek Style", i poszedł w drugą strone, zostawiając zwłoki Wadera na ziemi. Niestety, idąc potknął się, skręcił kostkę i wpadł w dziurę w ziemi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 01 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Owa dziura okazała się być wielokilometrowym tunelem. Po jakiejś godzinie, Gibson był już poza tunelem. Wtedy nasz bohater pomyślał sobie, że nie ma już nic do roboty. Zabił własnego ojca, okrążył świat wiele razy, zabił dziesiątki dresów, wykonał masę zadań i przeżył niesamowitą przygodę. Doszedł jednak do wniosku, że i tak musi iść dalej. Zła Ciotka Halinka nadal żyła, a i jeszcze dużo rzeczy należy zrobić zanim wyruszy się do Krainy Wiecznych Dresów. Gibson tak sobie pomyślał:
-Kurde! Jeszcze kupa thing'ów to robienia. Zaczynam się czuć jak w jakimś eRPeGu. Hmmm... Tu nic się nie kończy.
Gibson nie zdawał sobie sprawy, że wszystko jest wymysłem chorej wyobraźni kilku osób, gdyż wymagało to dłuższej chwili namysłu. Dlatego szedł dalej. Przepraszam. On BIEGŁ. Biegł do Ciotki Halinki.
-Muszę się zemścić!
Właśnie ta myśl motywowała Gibsona do roboty. Po wielu latach biegu doszedł do wniosku, że jest zmęczony i...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Crockett
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miami
|
Wysłany: Wto 8:21, 02 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
...i idzie na hamburgera! Niestety mówiąc "na hamburgera" tak naprawdę miał na myśli 20 hamburgerów. Stał się taki gruby, że nie mógł się ruszać. Była tylko jedna osoba mogąca mu pomóc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
Główny Szefik Zła
Miotacz postów
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czw 17:09, 04 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tą osobą był Ojciec Tadeusz! Gibson musiał się pogodzić z Rydzykiem i poprosić go o Abdżymnik i Sałna Soluszyn. Nasz bohater ruszył zatem przed siebie do Ojca Tadeusza. Droga była wyjątkowo trudna, gdyż będąc gruby Gibson nie był już tak zwinny etc. Ale mógł za to brać przeciwników "na masę". W końcu Gibson dotarł do Ciemnogrodu i...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry » |
|
|
|